Po krótkim oddechu po świętach wracam do was z czekoladowym, kuszącym deserem (właściwie świetnie sprawdzi się także jako niepośpieszne śniadanie). Czekoladowa tapioka z dodatkiem musu truskawkowego, który dosłodziłam dojrzałym, także zmiksowanym bananem, zachwyci miłośników wszelkich puddingów. Do deseru dodałam trochę deserowej czekolady, ale jeśli wolicie możecie użyć rzecz jasna także gorzkiej. Mówię wam, pyszności!
Czekoladowa tapioka z musem truskawkowym
Do garnuszka wlać 300 ml mleka kokosowego i 300 ml np. mleka krowiego (albo innego). Dodać tapiokę i odstawić na około 1 godzinę. Po tym czasie dodać ksylitol (lub inną substancję słodzącą) i całość wstawić na gaz. Zagotować i trzymać na małym ogniu przez ok. 15-20 minut (co chwilę pudding należy mieszać). Pudding jest gotowy w momencie, gdy tapioka stanie się przezroczysta. Po tym czasie ściągnąć tapiokę z ognia i od razu dodać posiekaną na mniejsze kawałki czekoladę. Wymieszać dokładnie.
Truskawki zmiksować razem z bananem na gładki mus. Spróbować i w razie potrzeby odrobinę dosłodzić. Liofilizowane truskawki (kilka wystarczy) zmiksować na puder. Można przesiać opcjonalnie przez sitko (ja nie przesiewałam). Przełożyć czekoladową tapiokę i mus truskawkowy do słoiczków albo pucharków (warstwowo). Tuż przed podaniem posypać na wierzchu truskawkowym pudrem. Czekoladowy pudding można podawać na ciepło albo na zimno (po wstawieniu do lodówki pudding mocniej zgęstnieje). Smacznego!
Bardzo mnie to kusi! 🙂 Fajny pomysł, żeby dodać czekolady! 🙂
O mleku kokosowym mówisz o takim z puszki czy kartonu :)?
Z puszki 🙂
Wygląda bosko! Nie mogę się doczekać, aż już będą nasze polskie truskawy, żeby robić z nich takie pyszne desery. :3