Moim ulubionym puddingiem chia jest ten z dodatkiem musu z mango, ale w sezonie, gdy mamy pod dostatkiem rabarbaru aż grzech go nie wykorzystać także do propozycji śniadaniowych. Rabarbar szczególnie dobrze komponuje się w duecie z truskawkami (przy okazji truskawki podbijają też kolor musu, jeśli akurat nie traficie na różowy rabarbar), które są coraz smaczniejsze. Nie dorównują co prawda naszym, ale na te musimy niestety jeszcze chwilkę poczekać 🙂
Pudding chia z rabarbarem i truskawkami
Do jogurtu greckiego dodajemy nasiona chia oraz miód (lub inną, ulubioną substancję słodzącą) – całość dokładnie mieszamy i przekładamy starannie do szklanek. Wkładamy do lodówki (najlepiej tą czynność wykonać wieczorem i wstawić pudding do lodówki na całą noc), by pudding osiągnął odpowiednią konsystencję. Rabarbar dokładnie myjemy i kroimy na mniejsze kawałki (ok. 1 cm). Truskawki kroimy z kolei na pół. Do garnuszka dodajemy 2 łyżki wody i cukier. Wstawiamy garnuszek na gaz. Trzymamy na ogniu (bez mieszania) do czasu aż cukier zacznie nabierać brązowej barwy. Dodajemy w tym momencie od razu kawałki rabarbaru i truskawek. Mieszamy i gotujemy kilka minut – do czasu aż powstanie nam mus rabarbarowo-truskawkowy. Próbujemy i w razie potrzeby dodajemy więcej cukru. Odstawiamy. Wystudzony mus możemy zmiksować, by osiągnąć idealnie gładką konsystencję. Wyciągamy jogurtowy pudding chia z lodówki, a wierzch pokrywamy musem. Ozdabiamy truskawkami. Smacznego!
Muszę wypróbować, ale bez rabarbaru, bo nigdzie nie mogę go znaleźć… Piękne zdjęcia!
Dziękuję 🙂 A rabarbar jest dostępny np. w Lidlu 🙂
o mniam, mniam coś bardzo na czasie, zaraz chyba skoczę do ogródka po rabarbar 🙂