Na rynku zaczynają powoli pojawiać się pierwsze krajowe truskawki. Cena oczywiście pozostawia wiele do życzenia, smak również, ale mimo wszystko ciężko obok nich przejść obojętnie. Część truskawek, które ostatnio kupiłam, a nie były dość słodkie, by jeść je solo, wykorzystałam do zrobienia grzesznego, wilgotnego brownie z dodatkiem sosu karmelowego. Ciasto można podawać na ciepło z dodatkiem ulubionych lodów. Brownie jest kaloryczne, nie będę ukrywać, więc polecam przygotowywać je na specjalne okazje. Może np. na zbliżający się Dzień Mamy? 🙂
Brownie z truskawkami i sosem karmelowym
(prostokątna blaszka ok. 28×18 cm)
Wszystkie składniki na sos karmelowy umieszczamy w garnuszku. Stawiamy na gaz i doprowadzamy do wrzenia (często mieszamy). Zmniejszamy gaz i gotujemy jeszcze przez ok. 20 minut (mieszając co jakiś czas). Odstawiamy do wystudzenia (sos wówczas też nieco zgęstnieje). Do miski wlewamy roztopione masło, ekstrakt waniliowy, cukier puder i jajka. Mieszamy rózgą kuchenną. Dodajemy następnie mąkę, wymieszaną z kakao i proszkiem do pieczenia (całość należy przesiać). Mieszamy do połączenia. Na koniec dodajemy 2 łyżki mleka, posiekaną czekoladę i 100 g pokrojonych w kostkę truskawek. Łączymy delikatnie. Połowę ciasta przekładamy do blaszki, wyłożonej papierem do pieczenia. Wyrównujemy powierzchnię. Następnie wylewamy mniej więcej połowę kremu karmelowego (wyrównujemy) i pokrywamy resztą ciasta (masa czekoladowa może delikatnie połączyć się z karmelowym sosem, ale to nic!). Na wierzch wykładamy 100 g truskawek, pokrojonych w plasterki. Wstawiamy do piekarnika, nagrzanego do 190 stopni, na ok. 35-40 minut. Brownie podajemy z lodami i resztą sosu karmelowego. Smacznego!
Nie za bardzo wypieczone jak na brownie?
Nie, moim zdaniem jest idealne – to ostatnie zdjęcie tego nie oddaje, ale można spojrzeć na zdjęcie na sliderze i kawałek ciasta na widelczyku – widać wyraźnie, że nie jest to wysuszone ciacho 😉
Mój ukochany deser. Już samo połączenie z sezonowymi owocami jest idealne, a do tego jeszcze Twój obłędny sos karmelowy. Jestem w niebie :-))
O kurczę muszę wypróbować ten przepis. Moja córka uwielbia truskawki i często jej piekę babki, babeczki.