Przepyszne, miękkie, puszyste, bez problemów odchodzą od papilotek – idealne babeczki marchewkowe? Według mnie tak! 🙂 Wszystkie 12 sztuk zniknęło w jeden dzień. Trudno było się powstrzymać 🙂 Do kremu użyłam mascarpone, bo nie przepadam za serkiem Philadelphia, który jednak też by tu pasował. Babeczki świetnie smakują również bez kremu, a masę możecie zmodyfikować, dodając do ciasta np. orzechy. Bardzo polecam! 🙂
Składniki (na 12 babeczek):
180 g mąki
3/4 szklanki brązowego cukru
1 łyżeczka cynamonu
Szczypta soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
Skórka starta z jednej dużej cytryny
2 duże jajka
1/2 szklanki oleju
180 g drobno startej marchewki
1/3 szklanki mleka
Krem:
125 g mascarpone
200 g śmietanki 36 proc.
1 łyżka cukru pudru
1 łyżka soku z cytryny
Olej, jajka i mleko łączymy rózgą kuchenną. Dodajemy startą marchewkę i skórkę z cytryny – mieszamy. Do drugiej miski wsypujemy mąkę, brązowy cukier, cynamon, sól, proszek do pieczenia i sodę. Zawartości obu misek następnie łączymy rózgą kuchenną. Masę przekładamy do papilotek, wyłożonych w formie do babeczek (do ok. ¾ wysokości). Pieczemy przez 20-25 min. w temp. 180 stopni. Odstawiamy na kratkę do ostygnięcia. Mascarpone i śmietankę miksujemy do momentu uzyskania gładkiego kremu. Dodajemy na koniec cukier puder i sok z cytryny. Przekładamy krem do rękawa cukierniczego i zdobimy babeczki. Gotowe! 🙂
Przepis na te babeczki (i inne pyszności) znajdziecie też w najnowszym numerze magazynu Spring Plate 🙂
Uwielbiam ciasto marchewkowe… Takie w wersji mini też bardzo mi odpowiada;-)
Urocze! Ciasto marchewkowe to jedno z moich ulubionych 😉
ja na diecie, a Ty mi tu smaka robisz 🙂
Ale to samo zdrowie – marchewka przecież jest! 😀
świetne bardzo lubię marchewkowe ciasta:d
Też ostatnio robiłam marchewkowe i zniknęły w jeden dzień 🙂
piękne są 🙂
Cudeńka!!!
Uwielbiam marchewkowe muffiny 🙂 a Twoje na dodatek są tak pięknie udekorowane! 🙂
ale słodko wyglądają te mini marcheweczki na czubku ! 😀
Takie babeczki to musiały zniknąć jak najszybciej, idealne się prezentują :))
przede wszystkim uwielbiam wszelkie marchewkowe słodkości 🙂 zresztą dziś marchewkowo zaczynam dzień 😀 na takie śliczne , a zarazem przepyszne babeczki z wielką chęcią bym się skusiła 🙂
Cudne są 🙂
Z każdym nowym wpisem popadam w cukiernicze kompleksy… Cud, miód i marchewki 😉
Jakie wdzięczne!
Przed chwilą zrobiłam. Pyszne. Bardzo dobry przepis:) Pozdrawiam gorąco!
czy cukier trzcinowy mogą zastąpić białym, a jeśli tak to zwiększyć albo zmniejszyć proporcje czy też nie ?
Można, pozostawiłabym 3/4 szklanki 🙂
Marchewkowe muffinki to nasze ulubione. Ale te, szkoda by było zjeść 😉
Babeczki są przepyszne 🙂 Rodzinka zajadała się ze smakiem 🙂 Na krem dodatkowo posypałam wiórki kokosowe 🙂 Przepis godny polecenie 🙂 Pozdrawiam
Już kilkakrotnie robiłam babeczki z Twojego przepisu 🙂 i za każdym razem jest tak samo… W piekarniku ładnie rosną, a później klapią 🙁 Wydaje mi się, że błąd pojawia się na końcu. Babeczki piekę w formie na muffiny. Co powinnam z nimi zrobić jak się upieką? Wyciągnąć całkiem z piekarnika, czy zostawić? Po upieczeniu zostawiałam w piekarniku i może przez to klapią? Proszę o podpowiedź 😉 Pozdrawiam
Babeczki zawsze od razu wyciągam z piekarnika po upieczeniu 🙂 Sprawdzam patyczkiem czy są dopieczone (jeśli nie to zostawiam jeszcze na ok. 5 minut) i wyciągam. Pozdrawiam serdecznie 🙂
To może tu jest pies pogrzebany 😉 Dziękuję za podpowiedź i świetny przepis, bo mimo że klapnięte to wychodzą pyszne 🙂
Też bardzo lubię te babeczki 🙂 Cieszę się, że smakują i mam nadzieję, że następnym razem wyjdą idealne również pod względem wizualnym! 🙂
Bardzo dziękuję za przepis. Zrobiłam już 2 raz te babeczki, co prawda bez kremu, ale i tak są przepyszne. Puszyste, wilgotne i nawet po kilku dniach smakują wspaniale. Lecę przeglądać Pani pozostałe przepisy :*
Pięknie podane – kuszą wzrokiem 🙂