Pudding chia to pomysł na zdrowe i szybkie śniadanie (albo deser), które można przygotować już wieczorem. Rano wystarczy tylko wyciągnąć z lodówki i od razu można delektować się jego smakiem. Puddingi tego typu najczęściej podaję z przeróżnymi musami z sezonowych owoców. Tym razem zmiksowałam maliny i banany i muszę przyznać, że wyszło smakowicie 🙂
Czekoladowy pudding chia z musem malinowo-bananowym
Składniki (dwie duże porcje)
Pudding:
1 1/2 szklanki mleka (krowiego, kokosowego itp.)
2 łyżki kakao (płaskie)
1/3 szklanki nasion chia
1-2 łyżki płynnego miodu (lub np. ksylitolu)
szczypta cynamonu (opcjonalnie)
Mus:
150 g malin
2 banany
1 łyżka soku z cytryny
ksylitol do smaku
Wszystkie składniki na pudding umieszczamy w jednej misce i energicznie mieszamy. Przelewamy do pucharków i wstawiamy do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc, by pudding nabrał odpowiedniej konsystencji (najlepiej pudding po godzinie w lodówce dodatkowo delikatnie wymieszać). Maliny, banany i sok z cytryny miksujemy na gładki mus. Dodajemy trochę ksylitolu do smaku, jeśli mus jest niewystarczająco słodki. Przelewamy na wierzch deseru. Ozdabiamy owocami. Smacznego!
Czekoladowy pudding chia – od razu wiadomo, ze będzie pyszny! Wygląda świetnie 🙂
Wygląda bardzo smakowicie! *.*
Uroczy deser! 🙂
deser idealny!
Wygląda pysznie 🙂
Czekolada i maliny – to nie może się nie udać 😉 Dziękuję 😉
Dziękuję 🙂
mam wrażenie, że nie chce mi się stęgnąć :((
Cudowny deserek 🙂 Wygląda wspaniale !
Pozdrawiam i zapraszam do mnie 🙂
Może zostało wlane za dużo mleka, a za mało nasion? Mój pudding miał z tych proporcji konsystencję budyniu (robiłam z mleka krowiego)
Zaklepuję porcję! 😉 Przepysznie wygląda z tymi malinami 🙂
Nigdy nie próbowałam puddingu chia, a co dopiero w wersji czekoladowej!
http://worshipingmornings.blogspot.com/
Ja i mój 2letni syn jesteśmy zachwyceni. My rozlalismy na 3 porcje. Pyyycha
A gdzie przepis na Kokosowy pudding z musem z mango? Taki właśnie widnieje na wcześniejszej stronie z lista tych pysznych 7 deserów
Oczywiście czekoladowy jest na pewno obłędny i spróbuję bez wahania, ale chętnie zrobiłabym też kokosowy.
Pozdrawiam