Na samym początku była fotografia sportowa, ale już od ładnych kilku lat to fotografia kulinarna na dobre zawładnęła moim serduchem 🙂 Tak bardzo się cieszę, że mogę w końcu pokazać Wam stronę, nad którą pracowałam w sierpniu. Już od dawna miałam ochotę stworzyć miejsce, w którym wyeksponuję swoje fotografie kulinarne. Tak powstało moje imienne portfolio wraz z ofertą dla zainteresowanych kreatywną współpracą, które chcę wam dzisiaj pokazać.
Portfolio znaleźć można pod adresem paulina-reczkowska.pl. Podlinkowane zostało też w górnym menu na blogu.
Do tej pory miałam przyjemność uczestniczyć w wielu naprawdę fajnych projektach – przygotowywać zdjęcia i przepisy dla czołowych marek, organizować konkursy, recenzować książki kulinarne czy brać udział w przeróżnych warsztatach. Dwa razy zostałam zaproszona do telewizji śniadaniowej (sic!). Nie na wystąpienie, które trwałoby 30 sekund, ale od razu do kuchni TVN-u i TVP2. Nie skorzystałam co prawda z zaproszeń, ale poczułam się naprawdę doceniona 🙂 Poznałam do tej pory tyle kreatywnych osób, którym również kibicuję, otrzymałam tysiące komentarzy i setki wiadomości od czytelników. Nic z tych rzeczy by się nie wydarzyło, gdybym kilka lat temu nie wpadła na pomysł stworzenia bloga kulinarnego. Bloga, który w najlepszych momentach osiąga nawet 100 tysięcy odsłon miesięcznie, a statystyk nie podbijam przepisami na schabowe, bo na blogu, jak doskonale wiecie, znajdują się tylko słodkości. Na mojej wishliście są wciąż dwa duże, kulinarno-fotograficzne projekty, które chcę prędzej czy później zrealizować. Trzymajcie za mnie kciuki! Niech to portfolio będzie pierwszym krokiem 🙂
I jeszcze na koniec małe porównanie. Podczas przygotowywania najnowszego przepisu na czekoladowe gofry, który niebawem pojawi się na blogu, bazowałam na swojej starej, sprawdzonej recepturze. Uśmiechnęłam się, gdy zobaczyłam różnice. Z lewej widzicie zdjęcie z 2014 roku, a z prawej z tego tygodnia 🙂
Dajcie koniecznie znać czy podoba wam się nowa strona – jak zawsze starałam się, by było apetycznie i estetycznie 😉
Portfolio – paulina-reczkowska.pl
Na Twojego bloga trafiłam własnie przez te cudowne zdjęcia! Zawszę wychodzę z założenia, że jeżeli coś ładnie wygląda, to i dobrze smakuje – nie pomyliłam się ani razu 😉 Słodkości zawsze rozpływają się w ustach i ich wygląd nie różni się znacząco od przysmaków ze zdjęć. Zaglądam tu często i nie mam w planach z tego zrezygnować.
Ale mi miło! Dzięki wielkie <3
Szacunek, bo naprawdę oddajesz siebie w tych zdjęciach 🙂 następnym razem może pójdziemy razem do TVP2 🙂 będzie Ci łatwiej i raźniej 😀
Brzmi jak dobry plan 😉 Mi zupełnie nie jest po drodze z telewizją 😀 Gdy pierwszy raz dostałam propozycję, wahałam się i miałam dać ostateczną odpowiedź następnego dnia. Gdy się zdecydowałam, okazało się, że jednak zmienił się pomysł i wzięli kogoś innego. Z kolei do TVN-u miałam iść w Wielką Sobotę, co wiązałoby się z zupełną zmianą moich świątecznych planów (a propozycja oczywiście na ostatnią chwilę). Tak więc nie jest mi pisany wielki ekran, ale w sumie i tak niezbyt rajcują mnie takie występy ;))
Bardzo ciekawe zdjęcia, na ich widok aż chce się jeść 🙂 Widać że jesteś prawdziwą pasjonatką fotografowania 🙂
Różnica między zdjęciami jest…. ogromna . Ja trafiłam tutaj właśnie po zdjęciach. Gratuluję i domyślam się, że to wymaga dużo pracy. Trzymam kciuki i pozdrawiam