Sernik Bounty (inspirowany popularnymi batonikami) to ciekawa propozycja dla miłośników kokosowych smaków. Masa serowa wzbogacona o sporą ilość mleczka kokosowego (należy wymieszać zawartość puszki przed użyciem). Tak samo polewa – tym razem w jej składzie nie znajdziecie ani masła, ani słodkiej śmietanki, a właśnie mleko kokosowe. Do jej wykonania możecie użyć zarówno czekolady mlecznej, jak w oryginalnym batoniku Bounty, gorzkiej, jak i deserowej – w zależności od tego, co lubicie i na co macie aktualnie ochotę 🙂
Sernik Bounty
Składniki (tortownica ok. 20-23 cm)
Spód:
120 g ciasteczek digestive
20 g wiórków kokosowych
60 g oleju kokosowego
Masa serowa:
1 kg twarogu sernikowego (dobrej jakości)
3 łyżki mąki ziemniaczanej
170 g ksylitolu lub cukru
4 jajka
40 g wiórków kokosowych
275 g mleczka kokosowego
Polewa:
100 g czekolady (ja użyłam deserowej, ale może być też inna)
125 g mleczka kokosowego
Do dekoracji:
Kilka mini batoników lub cukierków Bounty (do ozdoby), wiórki kokosowe
Czas wykonania:
90
Ciasteczka miksujemy na pył. Dodajemy wiórki kokosowe, a następnie stopniowo olej kokosowy (w płynnej postaci) – mieszamy. Wykładamy na spód tortownicy, wyrównujemy i wkładamy do lodówki na czas przygotowania masy serowej. Do twarogu dodajemy mąkę ziemniaczaną i ksylitol (lub cukier) – miksujemy do połączenia. Wlewamy kolejno jajka, a na koniec mleczko i wiórki kokosowe. Miksujemy tylko do połączenia. Przelewamy masę na przygotowany wcześniej spód. Wkładamy do piekarnika, nagrzanego do 150 stopni. Pieczemy w kąpieli wodnej – na najniższym poziomie piekarnika należy położyć dużą blaszkę z wrzącą wodą. Sernik Bounty jest gotowy po ok. 70 minutach. Należy wyłączyć piekarnik, zostawić sernik jeszcze na 15 minut i dopiero potem uchylić delikatnie drzwiczki. Zostawiamy do wystudzenia.
Gdy sernik jest już całkowicie wystudzony, wyciągamy go z tortownicy i wkładamy do lodówki. Czas na polewę – mleczko kokosowe wlewamy do garnuszka i podgrzewamy do wrzenia. Ściągamy z gazu i wrzucamy posiekaną na mniejsze kawałki czekoladę. Mieszamy. Lekko studzimy, a następnie polewamy sernik. Smacznego!
Cudowny!
plan na jutro 🙂
Rozumiem, że chodzi o mleczko z puszki? 🙂
Tak 🙂