Wczoraj była “makaronikowa teoria”, więc dziś czas przejść do praktyki. Makaroniki tym razem wykonałam na bazie bezy włoskiej. Z końcowego efektu jestem bardzo zadowolona, bo tą metodą przygotowywałam makaroniki po raz pierwszy i całe szczęście obyło się bez jakichkolwiek problemów. Wierzę więc, że jeśli będziecie trzymać się (tak jak ja) wszystkich zasad, podanych w poprzednim poście, dacie radę zrobić wymarzone makaroniki już za pierwszym razem! Z racji tego, że już niedługo Halloween, do swoich makaroników użyłam pomarańczowego barwnika i ozdobiłam je rysunkami, które wykonałam jadalnym pisakiem. No to do dzieła!
Francuskie makaroniki na Halloween
Składniki:
200 g mąki migdałowej (najlepiej kupnej)
200 g cukru pudru
75 g białek
pomarańczowy barwnik (lub inny kolor)
Beza włoska:
75 g białek
50 g wody
200 g cukru
Krem:
200 g Nutelli
40 g masła
Oraz:
jadalny pisak w kolorze czarnym
Dzień przed pieczeniem makaroników należy przelać białka do miseczki i zostawić (bez przykrycia) na ok. 24 h w temp. pokojowej. Mąkę migdałową przesiewamy dwukrotnie, dodajemy również starannie przesiany cukier puder i mieszamy. Następnie dodajemy dokładnie 75 g białek i odrobinę barwnika – mieszamy szpatułką i odstawiamy.
W niewielkim garnuszku umieszczamy 200 g cukru. Zalewamy wodą (50 g) i wstawiamy na gaz (w trakcie gotowania nic nie mieszamy). W garnuszku umieszczamy termometr cukierniczy – gdy osiągnie temp. ok. 100 stopni zaczynamy ubijać w misce na pianę pozostałe 75 g białek. Kiedy temperatura syropu osiągnie 118 stopni, ściągamy od razu garnuszek z gazu i wlewamy syrop małą strużką do ciągle miksowanych białek (nie przerywamy ubijania, więc najlepiej, gdyby syrop wlewała druga osoba, chyba że dysponujemy mikserem planetarnym – wtedy nie ma problemu). Syrop staramy się wlewać na środek miski. Po wlaniu całego syropu zwiększamy obroty miksera i miksujemy jeszcze całość przez ok. 4 minuty, aż masa ostygnie. Następnie w trzech turach dodajemy masę do wymieszanych wcześniej białek z cukrem pudrem, mąką migdałową i barwnikiem. Mieszamy całość delikatnie do momentu aż masa będzie swobodnie opadać ze szpatułki. Masę przekładamy do woreczka cukierniczego, odcinamy końcówkę.
Wyciskamy makaroniki (średnica ok. 3 cm) na papier do pieczenia (należy najlepiej przygotować wcześniej szablon z narysowanymi okręgami, by makaroniki były równe), pamiętając o zostawieniu odstępów. Możemy kilka razy uderzyć blaszką o blat, by powierzchnia makaroników się wyrównała. Tak przygotowane makaroniki zostawiamy na ok. 30 minut, by się wysuszyły. Jeśli dotkniemy palcem delikatnie powierzchni makaronika, nie powinna się lepić – wtedy można już wkładać blaszkę z makaronikami do piekarnika, nagrzanego do temp. 150 stopni. Ja swoje makaroniki piekłam 15 minut, ale każdy piekarnik piecze inaczej, więc bądźcie czujni. Makaroniki odstawiamy do ostudzenia, a dopiero potem przekładamy na kratkę.
Czas w końcu na krem. Masło ucieramy, dodajemy partiami Nutellę. Krem przekładamy do woreczka cukierniczego, odcinamy końcówkę (albo nakładamy krem na makaroniki delikatnie łyżką) i nadziewamy makaroniki. Gotowe! 🙂
Proporcje składników stąd.
Absolutnie urocze, musze się w koncu odwazyc i zrobic 🙂
Nie no, one są piękne! Dasz jednego? 😀
Już Ci ostatnio napisałam- piękne są;)
mniam, śliczniutkie!
Nieziemskie :))
Nie działa link do „Jak zrobić makaroniki? – 10 wskazówek”.
Jak, czym je pomalować? 🙂
Jadalnym pisakiem 🙂
śliczne! i teraz pytanie – gdzie udało Ci się kupić pisak jadalny? Jak szukałam nigdzie nie mogłam znaleźć :/ No i dzięki za inspirację, wybijam białka do miski i jutro biorę się za makaroniki 😉
Dorwałam na Allegro 🙂
Witam! A jakich barwników Pani używa? 🙂
Marki Wilton 🙂