Placuszki najczęściej robione “na oko”, jednak za każdym razem tak samo pyszne 🙂 Nadają się zarówno na śniadanie, lżejszy obiad, a nawet kolację. Te z jabłkami należą do jednych z moich faworytów (tuż obok tych z malinami – już tęsknię za owocami lata!). A jakie są Wasze ulubione? 🙂
Składniki:
2 szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
1/3 łyżeczki cynamonu
4 łyżki cukru pudru
2 łyżki oleju
2 jajka
400 ml mleka
Mąkę przesiewamy, dodajemy proszek do pieczenia, cukier puder, szczyptę soli i cynamon. Mieszamy. W drugiej misce umieszczamy jajka, mleko i olej. Mieszamy rózgą kuchenną. Jabłka obieramy i kroimy na drobne kawałki (bądź większe, jeśli takie lubimy). Do mokrych składników stopniowo dodajemy suche i łączymy rózgą kuchenną. Na sam koniec dodajemy pokrojone jabłka. Smażymy placuszki z dwóch stron na rozgrzanej patelni (bez tłuszczu) – na drugą stronę przewracamy w momencie, gdy boki będą już ścięte, a na powierzchni zaczną pojawiać się pęcherzyki. Należy przewracać placuszki wkładając łopatkę pod spód energicznie – wtedy na pewno nie będziecie mieć jakichkolwiek problemów przy odwracaniu. Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem bądź podajemy z innymi, ulubionymi dodatkami. Smacznego! 🙂
Cudne:).Pozdrawiamy.
Cudowne jest to pierwsze zdjęcie, wiesz? Najlepsze. 🙂 Po prostu mnie urzeka swoją delikatnością, bo automatycznie wyobrażam sobie do tego smak tych placuszków… Niebo!
Te z jabłkami zdecydowanie najlepsze! Pysznie wyglądają, tak aksamitnie…
Aj, dzięki wielkie! 🙂 Też “coś” w tym zdjęciu mi się spodobało, dlatego jest pierwsze 😉
Cieszę się szalenie, że poprzez fotografię udało mi się przekazać w pewien sposób smak tych placuszków 🙂
Pozdrawiam! 🙂
Dziękuję pięknie! 😉
wyglądają przepysznie 🙂 z jabłkami to moje ulubione!
Oj tak, z jabłkami są pyszne… Ja jeszcze lubię z bananami 🙂
Bardzo smakowite zdjęcia 🙂
pysznie wyglądają:)
piękne placuszki 🙂 jedne z najsmaczniejszych- te z jabłuszkami 🙂 no i oczywiście te zdjęcia mnie zachwycają!
Urocze placuszki, trafiłam na Twojego bloga własnie dzięki nim i przepadłam. Zdjęcia urocze, desery zniewalające i inspirujace. 🙂
Bardzo, bardzo się cieszę i mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej 🙂
Dziękuję baardzo :))
Och… moja mama zawsze takie robi! Uwielbiam je! Twoje na pewno są tak pyszne jak jej 🙂 Zdjęcia po prostu przecudne 🙂
Staram się, by było smakowicie 😉 Dziękuję i także pozdrawiam! 🙂
U mnie mistrzem w smażeniu wszelkich placuszków/naleśników jest mój chłopak, ale ja staram się jak mogę ;)) Dziękuję pięknie raz jeszcze za kolejne tak miłe słowa odnośnie zdjęć 😉
Wyglądają bardzo apetycznie. Chyba polecę wypróbować ten przepis, mniam 🙂
A ja wlasnie jade po cynamon 😉