Na moim blogu nie mogło zabraknąć przepisu na pyszny, delikatny i jednocześnie bardzo prosty do wykonania mus czekoladowy. Idealny na poprawę humoru 🙂 Jest to też świetny pomysł na deser z okazji walentynek, rocznic czy innych okazji, gdy chcemy komuś pokazać, jak bardzo go kochamy 🙂 Myślę, że ten deser z powodzeniem mógłby wykonać dla swojej ukochanej nawet mężczyzna, który ma dwie lewe ręce do gotowania czy pieczenia – bo przecież nie tylko my, kobiety, powinnyśmy kierować się maksymą “przez żołądek do serca” 🙂 Moja wersja jest z dodatkiem mlecznej czekolady, ale możecie oczywiście użyć także wyłącznie gorzkiej. Smak musu można wzbogadzić używając ulubionego likieru, można dodać na wierzch także owoce, np. maliny. Bardzo polecam!
Składniki na 4 porcje:
160 g gorzkiej czekolady
40 g mlecznej czekolady
3 łyżki wody
2 jajka (wcześniej sparzone)
2 łyżki masła
300 ml kremówki
szczypta soli
2 łyżki cukru pudru
Starta czekolada bądź bita śmietana do dekoracji
Czekoladę połamaną w kostki, wodę oraz masło umieszczamy w metalowej miseczce nad kąpielą wodną i całość roztapiamy. Odstawiamy do ostygnięcia. Oddzielamy żółtka od białek. Żółtka dodajemy do masy czekoladowej i miksujemy. W osobnej miseczce ubijamy białka ze szczyptą soli. W kolejnej misce ubijamy także kremówkę, dodając do niej pod koniec ubijania cukier puder. Do masy czekoladowej stopniowo przekładamy ubite białka (w kilku partiach) i mieszamy delikatnie szpatułką. Następnie dodajemy ubitą kremówkę i także w kilku partiach, subtelnymi ruchami mieszamy szpatułką. Przekładamy mus do małych miseczek bądź kieliszków i wstawiamy na kilka godzin, a najlepiej na całą noc, do lodówki. Przed podaniem posypujemy startą czekoladą bądź ozdabiamy bitą śmietaną. Smacznego!
Ale cudowny! Szkoda, że jestem na poświątecznej diecie. 🙁
To po diecie zachęcam do wykonania ;))
Urocza foremka. A mus na pewno pyszny!
co tam dieta! takim pysznościom się po prostu nie odmawia 🙂
myślałam, że na jakiś czas mam dość czekolady, ale urzekł mnie Twój mus 🙂
mus jest szałowy ale nie mogę się powstrzymać od skomentowania zdjęć, są prześliczne 🙂
musi być smaczny 🙂 kiedyś na pewno zrobię 🙂
Bardzo mi miło, że Ci się podobają! 🙂
Bardzo długo szukałam idealnego przepisu na mus czekoladowy i właśnie go znalazłam:)
Wygląda wprost obłędnie!
Może zrobię coś takiego na walentynki;) Tylko gdzie ja taką foremkę dorwę, piękna jest 😉
Ja kupiłam w sklepie “Nanu Nana” i przewiązałam czerwoną wstążką 🙂
Dziękuję 🙂
jakie masz cudne foremki!
a w nich cudowną, rozpustną zawartość.
Miej litość dla ludzi z postanowieniem noworocznym “ograniczyć czekoladę!” 🙂
Haha 😉 Raz można zgrzeszyć ;))
Uwielbiam musy czekoladowe – właśnie ze sobą walczę, żeby nie zrobić kolejnego… 😉
Ja bym nie walczyła i się skusiła ;))
Ach, uwielbiam Twojego bloga 🙂 Tak tu czekoladowo 🙂
Dziękuję 😉 Jest mi szalenie miło! 😉
Zrobiłam… i to jest genialne ! 😉
Bardzo się cieszę! 😉
surowe jajka nam nie zaszkodza ?
Witam,
surowe jajka używane są w wielu deserach (np. Tiramisu). Ja jajka (z pewnego źródła – od mojej babci) dokładnie myję, a następnie sparzam wrzątkiem i jeszcze nigdy nic mi się nie stało 🙂
Spróbowałam i naprawde polecam. Przed pierwszym przygotowaniem musu mój mąż marudził, że tyle czekolady zostanie zużyte (a można by ją po prostu zjejść:P), że musi czekać aż mus “ochłonie” w lodówce… Ale efekt końcowy był tak pyszny, że kilka dni później sam kupił wszystkie składniki i poprosił, żebym mu przygotowała ten “niebiańso-czekoladowy mus”. Od tego czasu, gdy widzi w kuchennej szafce kilka czekolad, a w lodówce namierzy śmietanę już wie co będzie na deser. A mnie już nie udaje mi się ukryć niespodzianki 🙂
Dla takich komentarzy warto blogować! 🙂 Dziękuję! Cieszę się szalenie, że smakowało 🙂 I proszę koniecznie pozdrowić męża! :))
Tak długo szukałam, i opłacało się, już teraz biorę od taty pieniądze i robie deser! Świetny blog
Zrobiłam i … czekam aż wyjdzie z lodówki !!! Chyba go przełożę do zamrażarki by było szybciej 😀
Haha 😉 Mam nadzieję, że będzie smakować 😉 Pozdrawiam serdecznie 🙂